Tytuł linku niewidoczny gołym okiem

8 kwietnia, 2019

Aktualności

Muzykę i literaturę łączy więcej, niż myślicie!

Okazuje się, że za pomocą muzyki można przedstawić każde uczucie – począwszy od radości i miłości, poprzez żal i rozpacz, na determinacji skończywszy. Udowodnili to muzycy Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej podczas koncertu „Wielka symfonika i literatura”.

5 kwietnia, w Sali Koncertowej Centrum Kulturalno-Kongresowego Jordanki, publiczność mogła nie tylko posłuchać muzyki, lecz także poznać największe dzieła literatury. Wszystko za sprawą koncertu Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej pod batutą charyzmatycznego Mariusza Smolija. „Wielka symfonika i literatura” była okazją do wysłuchania kompozycji stworzonych przez mistrzów z trzech różnych krajów.

Koncert rozpoczęto od dzieła jednego z klasyków wiedeńskich, Ludwika van Beethovena. Był on zafascynowany twórczością Goethego, w szczególności dramatem „Egmont”, który porusza problem walki o ojczyznę oraz wolności religijnej i politycznej. Skomponowana przez Beethovena muzyka to przekrój rozmaitych uczuć. Uwertura jest żywiołowa i pełna dramatyzmu, Pieśni Klärchen niosą za sobą smutek, żal i wzruszenie, a podniosła Symfonia Zwycięstwa daje nadzieję. Oprócz muzyków Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej na scenie mogliśmy zobaczyć pochodzącą z Ukrainy śpiewaczkę operową, Halinę Dubitskayę, oraz narratora opowieści, Tomasza Mycana. Czytał on fragmenty dramatu, które pozwoliły słuchaczom jeszcze lepiej zrozumieć przesłanie kompozycji.

Po krótkiej przerwie publiczność mogła wysłuchać dwóch krótkich fragmentów z opery  „La Traviata” włoskiego kompozytora, Giuseppe Verdiego. Inspiracją do powstania dzieła była powieść Alexandra Dumasa, „Dama kameliowa”. Została ona oparta na wydarzeniach z życia francuskiej kurtyzany, Marie Duplessis. Zarówno dzieło Dumasa, jak i opera Verdiego, opowiadają historię tragicznej miłości. Publiczność CKK Jordanki miała okazję wysłuchać Preludium do I aktu oraz romantycznej Arii Wioletty z I aktu: Ah, fors’ è lui, Sempre libera. Wykonała ją sopranistka, Halina Dubitskaya, która zaskoczyła gości, wychodząc na scenę chwilę po rozpoczęciu utworu, ubrana w balową, czerwoną suknię. Strój, mimika oraz gesty śpiewaczki sprawiły, że widzowie mogli odnieść wrażenie, że naprawdę oglądają rozpaczliwie zakochaną w pisarzu Violettę, bohaterkę opery.

Ostatnią część koncertu „Wielka symfonika i literatura” stanowiły fragmenty z I i II Suity baletu „Romeo i Julia” rosyjskiego kompozytora, Sergiusza Prokofiewa. Tragiczna historia dwojga kochanków inspirowała wielu twórców m.in. Czajkowskiego czy Berlioza. Kompozycja Prokofiewa jest jednak wyjątkowo emocjonalna. Toruńska Orkiestra Symfoniczna zaprezentowała muzykę z pięciu scen baletu. Goście CKK Jordanki mogli wysłuchać części „Montecchi i Capuleti” – opowieści o zwaśnionych rodach, pełnej niepokoju i gniewu. Ważną rolę w tym fragmencie odgrywały instrumenty perkusyjne i dęte. Po chwili nastrój zmienił się o 180 stopni, gdy muzycy zaprezentowali część „Młoda Julia”. Ze sceny popłynęły wówczas delikatne, lekkie dźwięki, które przywodziły na myśl wczesne lata życia, wolne od trosk. Kolejny fragment, „Taniec”, również kojarzył się z zabawą i niewinnością. Nie to jednak jest głównym tematem dramatu „Romeo i Julia”, o czym dobrze pamiętał Prokofiew. Scena „Romeo nad grobem Julii”, którą również przedstawili muzycy Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej, to fragment pełen rozpaczy, bólu i tęsknoty. Co więcej – nie jest to ból skrywany, lecz wyrażany głośno. Koncert zakończył się fragmentem „Śmierć Tybalta” i był to niezwykle poruszający finał.

Sara Watrak