Tytuł linku niewidoczny gołym okiem

3 lipca, 2022

Aktualności

Nagrody, wzruszenia i supermoc muzyki. Tak było na Gali Zamknięcia 20. MFF Tofifest

Zakończył się 20. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Tofifest. Gala Zamknięcia odbyła się w sobotę, 2 lipca, w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki w Toruniu. Minione dni były wypełnione emocjami, ciekawymi spotkaniami z twórcami, a przede wszystkim seansami filmów, które na długo zapadną publiczności w pamięć.


Wysyp nagród na Gali Zamknięcia Festiwalu Tofifest

Podczas gali uhonorowano wielu artystów. Nagrodę Prezydenta Miasta Torunia z rąk Michała Zaleskiego odebrał Tomasz Ziętek, urodzony w Inowrocławiu muzyk-gitarzysta i aktor młodego pokolenia, znany z ról w takich filmach jak „Cicha noc”, „Boże ciało” czy „Żeby nie było śladów”.

Fot. Marta Mróz

Złoty Anioł za niepokorność twórczą trafił do aktorki i reżyserki teatralnej, która, jak mówili prowadzący, „od lat konsekwentnie idzie swoją drogą twórczą, nieobce są jej również sprawy społeczne”. Mowa o Aleksandrze Popławskiej. Aktorka podziękowała swoim niepokornym aniołom: mamie, siostrze – również aktorce, partnerowi oraz córce. – Kocham Toruń i toruńską publiczność – wyznała artystka.

Nagrodę za niepokorność twórczą odebrał też Robert Więckiewicz, aktor, który zachwyca zarówno na dużym, jak i małym ekranie. – Po takiej nagrodzie nie mogę spokornieć – żartował. Artysta zastanawiał się, co w tych czasach, gdy wszystko jest na opak, oznacza „niepokorność”. Może to ciężka prawda i ochrona podstawowych wartości?

Fot. Marta Mróz

Podczas Gali Zamknięcia wręczono także nagrodę za całokształt twórczości. Jej laureat, Filip Bajon, uznany reżyser i scenarzysta, nie krył oburzenia rosyjską agresją. Nagrodę zadedykował Ukraińcom.

Złotego Anioła dla obiecującej europejskiej aktorki otrzymała w tym roku Maria Dębska, która na dużym ekranie zadebiutowała w filmie „Moje córki krowy”, a w ubiegłym roku zagrała Kalinę Jędrusik w głośnym filmie „Bo we mnie jest seks”.

Publiczność i jury wybrali najlepsze filmy

Tego wieczoru dowiedzieliśmy się, które produkcje zdobyły nagrody w dwóch festiwalowych konkursach: „From Poland” i „On Air”. W tym pierwszym laury przyznaje publiczność, w drugim – jury składające się z twórców powiązanych z kinem. W tym roku widzowie festiwalu Złotym Aniołem za najlepszy polski film postanowili nagrodzić „Chrzciny” z Katarzyną Figurą w roli głównej. – Chcieliśmy zrobić film o ważnych sprawach, ale też dla publiczności, który wzrusza i który bawi – mówił reżyser Jakub Skoczeń po otrzymaniu nagrody. W konkursie „On Air” wyróżnienie otrzymał film „Zdarzyło się”, a Grand Prix dramat „Olga” o ukraińskiej gimnastyczce.

Gdy wszystkie nagrody zostały wręczone, Tomasz Cebo i jego syn Leon, którzy zadbali o oprawę muzyczną Gali Otwarcia oraz Gali Zamknięcia, wykonali utwór przygotowany specjalnie na 20. edycję festiwalu. Chwilę później Kafka Jaworska, dyrektorka festiwalu, dziękowała swojej ekipie, która współtworzy to wydarzenie i zaprosiła cały „dream team” na scenę.

Fot. Marta Mróz

Muzyka ma wielką moc – ta filmowa również

Podczas Gali Zamknięcia nie mogło zabraknąć muzyki. Paulina Przybysz wraz z zespołem przygotowała koncert „Music. The Superpower ‘22”. Artystka wykonała poruszające „I will always love you” z „Bodyguarda” i Bondowskie „No time to die”. Supermoc muzyki mogliśmy poczuć także dzięki takim utworom jak „Wszystko” z filmu „Piosenki o miłości” czy „Son of a preacher man” z kultowego „Pulp fiction”. Zespół przypomniał również melodie z innych filmów jak choćby „Lady Bird” i „Nóż w wodzie”

Fot. Marta Mróz

W koncercie wziął udział specjalny gość – Tomasz Ziętek, laureat Flisaka. Oczarował publiczność wykonaniem utworu z repertuaru Radiohead, który znalazł się na ścieżce dźwiękowej filmu „Romeo i Julia”, a także interpretacją „This must be the place” Davida Byrne’a. Piosenkę można usłyszeć w filmie „Wszystkie odloty Cheyenne’a”.

Tomasz Ziętek który na co dzień, oprócz filmów, zajmuje się muzyką (jest członkiem zespołu The Fruitcakes, a solowo występuje z projektem The Ape Man Tales) zaśpiewał również „My Girl” z filmu o tym samym tytule. W oryginalnej wersji przebój ten wykonywał zespół The Temptations. Przepełniony dobrą energią i klimatem lat 60. utwór „My girl” mogliśmy usłyszeć również na bis.

Galę poprowadzili Szymon Andrzejewski i Jarosław Jaworski.

Fot. Marta Mróz

Choć festiwal został oficjalnie zakończony, to filmy online można oglądać jeszcze do 11 lipca. A na 21. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Tofifest widzimy się już za rok.

Sara Watrak

Inne artykuły