26 kwietnia, 2018
„Jednego serca – tak mało mi trzeba!” – przekonywali toruńską publiczność słowami Adama Asnyka studenci warszawskiej Akademii Teatralnej w ramach jednego z dwóch spektakli muzycznych prezentowanych w środę na toruńskich Jordankach w ramach III Ogólnopolskiego Przeglądu Egzaminów i Dyplomów Wyższych Szkół Artystycznych „Przygrywka”.
W wyreżyserowanym przez Annę Srokę-Hryń porannym występie – „Jednego serca” – młodzi aktorzy zaprezentowali licznie zgromadzonej publice interpretację (autorstwa prof. Miłki Brzezińskiej) twórczości Czesława Niemena. Usłyszeliśmy nowe aranżacje zarówno przebojów takich jak „Sen o Warszawie”, jak i mniej znane kompozycji (m.in. „Ptaszek, czy „Pokój”). Artyści zjawiskowo zagospodarowali przestrzeń jordankowej Sali Kameralnej, pomimo minimalistycznej scenografii. Skromne fragmenty rusztowania służyły aktor(k)om niekiedy do kokieteryjnego podpierania się w tańcu, innym zaś razem do kreowania prowizorycznej sekcji rytmicznej – wsparcia dla akompaniującego na pianinie Dariusza Janusa. Równie zmyślnie wykorzystano niepozorne krzesła – przed finałowym, rozbrajającym wykonaniem utworu „Dziwny jest ten świat” formując za ich „tarczami” policyjny kordon w prostym, a jednak nadzwyczaj czytelnym geście przypominającym widowni o kontekście politycznym czasów Niemena. Równie nastrojowo zagrało oświetlenie – subtelnie budując doborem kolorów coraz to nowe światy, w które przenosiły nas różnobarwne głosy aktorów, niezależnie od tego czy była to „Płonąca stodoła”, czy wizja polskiej jesieni. Ten rodzaj mentalnej podróży musiał przypaść do gustu widowni odwiedzającej w środę Jordanki. Żywiołowe oklaski, czy rytmiczne pstrykanie wraz z występującymi towarzyszyły niemal każdemu z wykonań.
Niemniej entuzjastycznie, z właściwym sobie urokiem reagowała, w znacznej części kilkuletnia, publiczność zgromadzona na drugim z występów zatytułowanym „Tu Tuwim. Piosenka dla dzieci”. W musicalowej formie studenci Wydziału Sztuki Lalkarskiej usnuli dla najmłodszych (i nie tylko), opowieści zaczerpnięte z twórczości tytułowego poety. Aktorzy pod opieką pedagogiczną Marii Żynel odmalowali nam „Cuda i dziwy” świata marzeń sennych, a w rytmie reggae zaśpiewali o „Grzesiu kłamczuchu i jego cioci” (solista w podwójnej roli obu bohaterów) oraz jego wędrówkach przez wieś z workiem piasku. Poduszki (o których potencjale jako jedynej formy scenografii widzowie mieli okazję wielokrotnie w trakcie spektaklu się przekonać), piach, gumowe kaczuszki i piankowe literki „Abecadła” latały w powietrzu nad sceną w żywiołowej choreografii. Różnorodność stylów – od ludowego zaśpiewu, poprzez scat a’la Urszula Dudziak aż po elementy jodłowania – nie pozwoliła choćby na chwilę marazmu w nieco ponad godzinnym występie.
O tym, który z zespołów Wyższych Szkół Artystycznych opuści Toruń z Nagrodą Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego Piotra Całbeckiego przekonamy się na piątkowej Gali Finałowej. Jeśli jednak poziom reszty spektakli odpowiada temu, co zaprezentowano w ramach „Przygrywki” na toruńskich Jordankach, nie zazdrościmy jurorom przeglądu trudnego wyboru.
Agata Burdajewicz