Tytuł linku niewidoczny gołym okiem

23 sierpnia, 2019

Aktualności

Rockowe rozpoczęcie Sceny Muzycznej na Jordankach

22 sierpnia w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki miał miejsce wyjątkowy występ. W Sali Koncertowej zagrali Waglewski Fisz Emade. Było to pierwsze wydarzenie organizowane w całości przez Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki. Koncert ten zainaugurował Scenę Muzyczną 11. Bella Skyway Festival.

Wojciech Waglewski z właściwą sobie przekorą przywitał publiczność słowami: „Zagramy parę sympatycznych pieśni o śmierci, ale i o umieraniu”. Panowie nie zawiedli publiczności i zaprezentowali utwory zarówno z ostatniego albumu „Matka Syn Bóg”, jak i z ich pierwszej wspólnej płyty. Koncert rozpoczęli starszymi kompozycjami. Publiczność mogła wysłuchać „Władcy kół” oraz „Męskiej muzyki” z albumu z 2008 roku. Później humor i cięty język Wojciecha Waglewskiego znów dały o sobie znać. Gdy ucichły brawa po zakończonym utworze, muzyk powiedział: „Proszę sobie nie przeszkadzać, to nasza praca”. Po dwóch piosenkach z albumu „Męska muzyka” zabrzmiały kompozycje z ostatniej płyty Waglewskich „Matka Syn Bóg”. Najpierw nieco zadziorny „Pocisk”, później skłaniający do refleksji utwór „Posłuchaj”, którego – nie da się ukryć – publiczność na pewno słuchała z uwagą. W końcu ze sceny popłynęły pierwsze nuty prawdopodobnie jednej z najlepszych kompozycji Waglewskich – piosenki „Ojciec”, która przez długi czas zajmowała pierwsze miejsce na Liście Przebojów Programu Trzeciego. Tuż po niej publiczność mogła wysłuchać utworu „Syn”. W CKK Jordanki Waglewscy zagrali też takie kompozycje jak „Trupek” „Wrze Gąszcz” czy „Bóg”. Nie zabrakło również „Ile jeszcze życia?”, utworu z mistrzowskim tekstem, w którym żadne zdanie nie jest zbędne. Słowa piosenek pisane przez Wojciecha Waglewskiego i jego syna Bartosza często zawierają ważne prawdy życiowe. Większość z nich mogłaby stać się przekazywanymi z pokolenia na pokolenie sentencjami. Po „Ile jeszcze życia?” klimat zmienił się na nieco bardziej westernowy. Artyści zaprezentowali utwór „Kometa” – choć zawiera on tak mroczne i przygnębiające słowa jak „Przybywa pogrzebów w mieście” jest w gruncie rzeczy piosenką o miłości. Na koniec Waglewscy zagrali niejednoznacznego „Człowieka ćmę”.

Muzycy otrzymali owacje na stojąco, nie mogło więc zabraknąć bisu. Wojciech Waglewski zapowiedział go następująco: „Zagramy Państwu piosenkę, którą już graliśmy, ale tym razem dobrze”. I gdy wydawało się, że utwór „Ojciec” nie może już brzmieć lepiej, wykonany na zakończenie koncertu wypadł wyjątkowo.

Wojciech, Bartosz oraz Piotr Waglewscy to doświadczeni muzycy. Na koncercie w CKK Jordanki nietrudno było zauważyć, że instrumenty nie mają przed nimi żadnych tajemnic. Jednak atmosferze występu daleko było do patosu. Panowie grali tak, jakby spotkali się w garażu, by trochę pobrzdąkać. Widać było, że granie sprawia im radość. Występ był jednak pełen profesjonalizmu i finezji.

Za wokal odpowiadali Wojciech Waglewski i Fisz, obaj panowie grali także na gitarach, które zmieniali prawie tak często jak rękawiczki. Z kolei Emade zajął miejsce przy perkusji. Ojcu i synom towarzyszył klawiszowiec Mariusz Obijalski, perkusjonista Piotr Chołody oraz Anna Prokopczuk – altowiolistka, która odpowiadała również za chórki.

To było mocne, rockowe rozpoczęcie muzycznej Sceny Muzycznej 11. Bella Skyway Festival. Kolejne koncerty już w weekend. W sobotę, 24 sierpnia, w Sali Koncertowej zaśpiewa Kamil Bednarek, a w niedzielę, 25 sierpnia, swoje czterdziestolecie świętować będzie zespół Dżem.

Sara Watrak