Tytuł linku niewidoczny gołym okiem

8 kwietnia, 2019

Aktualności

Turnau Bedford School Tour w Toruniu

W sobotę w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki  wystąpił artysta niezwykły – wokalista, kompozytor, pianista, laureat wielu nagród, który stworzył swój niepowtarzalny, liryczny styl w muzyce – Grzegorz Turnau. Koncert odbył się w ramach Turnau Bedford School Tour – trasy promującej album o tym samym tytule.

Ostatni krążek Grzegorza Turnaua miał swoją premierę w listopadzie zeszłego roku, natomiast tytuł  albumu  nawiązuje do nazwy angielskiej szkoły, w której uczył się przez rok, w czasach nastoletnich. Był to wyjątkowy okres w życiu artysty – czas kształtowania jego muzycznych zainteresowań i artystycznej osobowości. Kompozycje z płyty są powrotem do pierwszych inspiracji – nawiązują do twórczości m.in. zespołu The Beatles, Stinga, Billy’ego Joela czy Queen. Wszystkie piosenki są również anglojęzyczne. Na toruńskiej scenie Jordanek mieliśmy okazję usłyszeć tytułowy utwór – „Bedford School“, jak również „Imagine“, „All dead, All dead“, czy „Where’s the Orchestra“.

Nie zabrakło również wykonań polskich utworów z wcześniejszych płyt muzyka i najbardziej znanych przebojów, jak chociażby kompozycji  „Bracka“ z 1995 roku, czy „Między ciszą a ciszą“ z tego samego albumu. Grzegorz Turnau wspominał również o wielkiej inspiracji i zachwycie nad twórczością Marka Grechuty oraz ich współpracy w krakowskim kabarecie „Piwnica pod Baranami“ a także wykonał dla toruńskiej publiczności utwór Grechuty „Historia pewnej podróży“.

Grzegorz Turnau jest również słusznie kojarzony z poezją śpiewaną. Artysta zinterpretował muzycznie wiele wspaniałych utworów lirycznych. W sobotni wieczór  wysłuchaliśmy aranżacji do wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Artyście na scenie towarzyszyło kilkoro muzyków, w tym członkowie zespołu „Shannon“ na czele z wokalistką Marią Rumińską, która zaśpiewała kilka duetów z Turnauem. Koncert z całą pewnością był swoistą podróżą sentymentalną przez całą twórczość artysty, aż od jej początków, czyli tytułowej szkoły angielskiej. Oprócz wykonania niezwykłych kompozycji Grzegorz Turnau wiele opowiadał o początkach kariery, co więcej zdradził, że nigdy nie planował zostać muzykiem i co ciekawe mało brakowało by, zamiast do Anglii, przeprowadził się do… Torunia.

Spotkanie z twórczością krakowskiego artysty jest doświadczeniem niezwykle ciekawym, ze względu na dużą różnorodność w repertuarze muzyka i walory artystyczne kompozycji. Nic dziwnego, że od lat koncerty Grzegorza Turnaua gromadzą ogromną publiczność, jak było również w Toruniu.

Eliza Cichocka